FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Deszcz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Whisper Strona Główna :: Fantastyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tajemnicza




Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:49, 17 Lip 2008    Temat postu: Deszcz

Do klasycznej fantastyki raczej się to nie zalicza. Wszystkim, którzy lubią wiedzieć, o czym czytają, radzę, żeby omijali ten temat szerokim łukiem.

Krople deszczu spadały z ciemnego, zasnutego czarnymi chmurami nieba. Uderzały o liście, które szeleściły cicho, uginając się pod ich ciężarem. Krople zatrzymywały się na ułamek sekundy, a potem grawitacja ściągała je w dół.
Niżej były inne liście. Rytm się powtarzał.
A jeszcze niżej znajdowała się ziemia, gdzie krople z pluskiem łączyły się z innymi kroplami, tworząc kałuże.
Niektóre krople spadały na dach. Spływały do rynny, a stamtąd na ziemię. Ich podróży towarzyszył miarowy szum.
Jeszcze inne krople rozbijały się o szybę, bębniąc cicho.
Deszcz wygrywał swoją melodię, kołysząc ludzi do snu.
Aressanmare raczej z niego wybijał.
Jej życie nigdy nie było wolne od ponurych wspomnień. Zawsze była ich więźniem, tak jak więził ją ten dom. Ale taka noc przypominała nadejście kata.
Wszystko zaczęło się – a może skończyło – pewnej deszczowej nocy, kiedy zza strug wody niemal nie było widać świata i żaden rozsądny człowiek nie wychodził z domu.

*

Bębnienie deszczu o metalowy dach irytowało coraz bardziej. Zimno i wilgoć przenikały do szpiku kości. Ise zastanawiała się, jaki, u licha, diabelski podszept nakłonił ją do objęcia akurat tego stanowiska. Przecież mogła siedzieć teraz w ciepłej, suchej karczmie, zaledwie dwa kroki stąd…
Tyle że Ise jeszcze bardziej niż deszcz działali na nerwy pijacy.
Poruszyła się ostrożnie, żeby rozruszać zesztywniałe od siedzenia w tej samej pozycji mięśnie. Trzy godziny. Doprawdy, istniały ciekawsze sposoby spędzania czasu. Szczególnie w deszczową noc.
Wytężyła swoje czułe uszy. Inny człowiek nic by w tym deszczu nie usłyszał, ale ona wyłowiła odgłos kroków. Szybki, nerwowy stukot kobiecych obcasów o kamienie.
Nareszcie.
Ise cicho wyślizgnęła się z kryjówki wprost pod strumienie deszczu. Ale teraz to już nie miało znaczenia. Jeśli się uda, za chwilę nie będzie jej już groził żaden deszcz.
Nie mogło się nie udać.
Dziewczyna była niewysoka, owinięta w obszerny przeciwdeszczowy płaszcz. Szła szybko w kierunku Ise.
A Ise była jej zgubą.
Wojowniczka obrzuciła tęsknym spojrzeniem płaszcz dziewczyny. Dużo by dała, żeby móc się pod nim schronić. Szybko odsunęła te myśli. Musiała skupić się na zadaniu.
Podeszła bezszelestnie do dziewczyny. Uniosła pałkę i zamachnęła się.

*

To pewnie Agher, pomyślała ze znudzonym rozbawieniem, kiedy obok niej niemalże znikąd pojawiła się jakaś kobieca postać.
Chyba jej nie doceniał.
Kobieta zamachnęła się, celując w jej głowę.
Na pewno nie spodziewała się, że dziewczyna, zamiast upaść, zręcznym unikiem odsunie się poza zasięg pałki i zaciśnie drobną dłoń w czarnej rękawiczce na jej nadgarstku.
Uścisk był żelazny.
Pałka wysunęła się z ręki napastniczki. Dziewczyna z łatwością powaliła ją na mokry bruk. Wyjęła sztylet i dotknęła ostrzem szyi kobiety.
Uśmiechnęła się, chociaż nikt nie mógł tego zobaczyć.
– Powiedz tylko jedno słowo – wyszeptała. – Kto?
– Wal się, suko.
Dziewczyna przycisnęła ostrze odrobinę mocniej. Deszcz natychmiast zmył krople krwi.
– Co za godna podziwu lojalność – powiedziała.
Szybkim ruchem wbiła sztylet aż po rękojeść.
– Agher – mruknęła, patrząc jak kobieta wije się w konwulsjach. Spokojnie wyciągnęła sztylet i schowała go.
I wtedy rozpętało się piekło.
Wyskoczyli na nią zewsząd, nie dając najmniejszej szansy na ucieczkę. Broniła się zaciekle, ale co z tego. Co z tego, że jednemu rozpłatała gardło, a drugiemu przecięła tętnicę.
Było ich po prostu zbyt wielu.
A kiedy już wisiała bezbronna w ich ramionach, nadszedł Agher.
Był piękny. Nawet teraz nie potrafiła temu zaprzeczyć. Piękny i groźny, chociaż o tym wiedzieli tylko nieliczni. Wyglądał jak anioł. Wydawało się, jakby od jego doskonałej twarzy i jasnych włosów biła złocista poświata.
A może to oczy dziewczyny odmawiały jej już posłuszeństwa.
Podszedł do niej powoli i delikatnie dotknął jej policzka. Dziewczyna nie umiała się temu sprzeciwić. Nie stać jej było na pogardę. To był anielski dotyk.
Oczy mężczyzny wpatrywały się w nią z uwagą, spokojnie. Miała ochotę kląć, ale nie była w stanie oderwać od nich wzroku.
– Twoje imię.
Nie, pomyślała. Proszę, powiem ci wszystko, ale nie to.
Milczała.
Agher czekał cierpliwie. Wiedział, że w końcu powie.
Dziewczyna pokręciła powoli głową.
Zadarła z nim i teraz musiała za to zapłacić. Imię to była władza. Jeśli pozna je on, ten demon o anielskiej twarzy, czeka ją wieczna niewola.
– Twoje imię – powtórzył spokojnie. Nie była w stanie dłużej się opierać.
– Aressanmare – wyszeptała. Zamknęła oczy. Spod jej rzęs wypłynęły łzy rozpaczy.
Zdradziła.
Już nigdy nie będzie mogła spojrzeć sobie w twarz.
– Nienawidzę cię, Agher – wyrwało się z jej ust.

*

Aressanmare nie mogła spać. Wstała i podeszła do okna. Oparła czoło o chłodną szybę.
Jej więzienie. Odkąd zdradziła mu swoje imię.
– Nienawidzę cię, Agher – powtórzyła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajemnicza dnia Nie 19:01, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kay
Administrator



Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Znienacka.

PostWysłany: Sob 14:23, 19 Lip 2008    Temat postu:

Ale teraz to już nie miało znaczenia. Jeśli się jej uda, za chwilę nie będzie jej już groził żaden deszcz..

Chyba jej nie doceniał.
Kobieta zamachnęła się, celując w jej głowę.


A może to oczy dziewczyny odmawiały jej już posłuszeństwa.
Podszedł do niej powoli i delikatnie dotknął jej policzka. Dziewczyna nie umiała się temu sprzeciwić. Nie stać jej było na pogardę.


Nie lubię chwalic, więc zapytam tylko: masz tego więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keira




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia Niczyja

PostWysłany: Nie 14:40, 20 Lip 2008    Temat postu:

Ładne.
Chyba nie muszę się rozpisywać.
Bardzo ładne.
Nastrojowe.
Jedyne co mnie zastanawia to zdanie:
"Tyle, że Ise jeszcze bardziej niż deszcz, działali na nerwy pijacy."
Może to moj zboczenie, ale cos mi się tutaj z interpunkcją nie podoba i, cholera jasna, nie wiem co.
Tyle Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza




Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:04, 20 Lip 2008    Temat postu:

Pozwoliłam sobie odrobinę poprawić. Keira, ja wiem, co ci się nie podobało. Już zmieniłam. Zlikwidowałam jedno powtórzenie dotyczące Ise, ale nie mam pojęcia, co zrobić z tymi "jej", które zastępują imię Aressanmare. Przecież nie mogę go wcześniej wymienić.
I strasznie się cieszę, że się wam podoba!

PS. Więcej tego, czyli czego?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajemnicza dnia Nie 19:32, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kay
Administrator



Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Znienacka.

PostWysłany: Nie 19:46, 20 Lip 2008    Temat postu:

No, tego. "Deszczu".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Whisper Strona Główna :: Fantastyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     Whisper: słuchaj uważnie, bo wiatr dziś niesie szepty natchnienia.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin